Spotykam ostatnio wiele mam, które zaczynają rozszerzać dietę swoim małym alergikom. Pytają mnie wówczas, jak to robić, co podawać na śniadanie/kolację. Pięć lat temu na to pytanie odpowiadałam nieco inaczej ;) Dzisiaj odpowiadam, że najlepsze jest jedzenie najprostsze, więc jeśli ktoś chciałby podać dziecku np. kaszkę ryżową to powinien po prostu ugotować ryż, a potem zblendować go z odrobiną jakiegoś dozwolonego płynu, ewentualnie dodać do tego jakieś owoce. Ale jeśli nie ma na to czasu (a wierzę, że może nie być, wszak urlop macierzyński urlopem został nazwany - jak sądzę - przez pomyłkę), warto wiedzieć, co kupić, żeby było smacznie i zdrowo. Z podpowiedziami przychodzi mój ulubiony czytajsklad.com!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ci, którzy tego bloga odwiedzają, czego mi życzą, niech i sami mają :)