Któż nie lubi ciast? Pewnie większość z nas ma na nie od czasu do czasu ochotę. Ciasta kuszą swym wyglądem, zapachem... Czy ktoś przejdzie obojętnie obok takiej lodówki?
Zatrzymałam się na chwilę, by uwiecznić dla Was skład jednego z tych kawałków. Nie wiem, jaką czcionką jest to pisane, ale na szesnastkę mi nie wygląda... ;) A do tego jaki repertuar! ;) Gdybym przeczytała sam skład, nie widząc zawartości opakowania, mogłabym mieć kłopot z rozszyfrowaniem, o jaki produkt chodzi. Same "smakołyki" na tej liście: syrop glukozowo - fruktozowy, utwardzony tłuszcz palmowy, aromaty, E - do wyboru, do koloru! Po takim cieście to można chyba świecić w ciemnościach ;)
Życzymy długiego życia wszystkim,
którzy to jedzą! 😕
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ci, którzy tego bloga odwiedzają, czego mi życzą, niech i sami mają :)