O kiełkach i ich hodowaniu bez kiełkownicy kiedyś już pisałam: klik.
Tym razem, na próbę, postanowiłam wyhodować je w ceramicznym pojemniku na wacie i powiem Wam, że jestem zaskoczona :) Szybko urosły, dobrze smakują i świetnie wyglądają.
Oto przed Państwem kiełki rzodkiewki, w towarzystwie warzyw z Lidla... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ci, którzy tego bloga odwiedzają, czego mi życzą, niech i sami mają :)