Moje nowe odkrycie! A w składzie: żurawina (19%), siemię lniane, sezam (16%), kasza gryczana, daktyle, sok z pomarańczy. Producent zapewnia, że sezamki te "powstają w
oparciu o technologię niedopuszczającą do obróbki termicznej żywności. Dzięki
niskim temperaturom zachowane są wszystkie odżywcze wartości żywności -
bezcenne białka i naturalne enzymy zawarte w roślinach, a także niezbędne
witaminy i minerały".
Mój syn je uwielbia! Ja też nie gardzę. Coś w nich jest... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ci, którzy tego bloga odwiedzają, czego mi życzą, niech i sami mają :)