Translate

17 marca 2017

Chleb z dyni i batata


Wymyśliłam sobie ten przepis, miałam bowiem w swej lodówce 250 g upieczonej wcześniej dyni piżmowej, którą trzeba było już zużyć. Zblendowałam dynię, dodałam startego na tarce o drobnych oczkach surowego batata (ważył 325 g). Wymieszałam i dodałam jeszcze:
- 2 łyżki złocistego siemienia lnianego,
- 2 szczypty soli himalajskiej,
- 1 łyżeczkę kminku,
- szczyptę kurkumy,
- szczyptę pieprzu,
- 1 łyżkę oleju kokosowego.

Wymieszałam wszystkie składniki. Piekarnikową blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia, na to wyłożyłam masę i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 160 stopni C. Piekłam około 45 minut, przez połowę tego czasu z termoobiegiem.
W trakcie pieczenia podzieliłam masę na kromki i rozsunęłam je trochę. Kromki po upieczeniu miały chrupiącą skórkę i miękki środek, nie rozpadały się. Podałam z pomidorem, kukurydzą eko (ze słoika), rzodkiewką oraz kiełkami brokuła. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ci, którzy tego bloga odwiedzają, czego mi życzą, niech i sami mają :)