Translate

19 lutego 2017

Dykteryjka o blogu :)

Nie wiem, czy wiecie, ale zaczął się właśnie sezon pylenia roślin. klik Pylić zaczęła olcha i leszczyna. Syn mój nie ma wprawdzie potwierdzonych alergii na te rośliny, ale w związku z szóstą (najwyższą) klasą alergii na trawy jest przyzwyczajony do noszenia okularów przeciwsłonecznych i nosi je przez cały rok (mieliśmy dwa incydenty, kiedy pyłki dostały Mu się do oka i po 10 minutach miał tak spuchniętą twarz, że potrzebowaliśmy pilnej pomocy lekarskiej...). No więc ma te okulary na nosie zawsze, kiedy jesteśmy poza domem, co wzbudza zainteresowanie osób, z którymi się styka. Taki mój osobisty James Bond ;) 

Któregoś dnia, robiąc zakupy w pobliskim sklepie, podszedł do nas ochroniarz tego sklepu, by pomóc sięgnąć coś z najwyższej półki i zwrócił się do mego potomka, mówiąc, że ma super okulary. Powiedziałam wówczas, że ich zadaniem jest głównie chronić oczy przed pyłkami. Zaczęliśmy rozmawiać o alergiach, pan ów dodał, że zna temat, bo żona to wielki alergik, na to do rozmowy wtrącił się mój syn i rzekł: "niech żona włączy komputer i poczyta bloga mojej mamy, ona tam dużo rad daje dla alergików i przepisy też" :) 

Nie dość, że James Bond to jeszcze z pamięci adres bloga podaje... :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ci, którzy tego bloga odwiedzają, czego mi życzą, niech i sami mają :)