Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą deser czekoladowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą deser czekoladowy. Pokaż wszystkie posty

17 kwietnia 2017

Mazurek czekoladowy (bez glutenu, bez jajek)


Mazurki jadam na Wielkanoc albo wcale. Lubię je bardzo, ale kojarzą mi się ze świętami i nie robię ich w żadnym innym czasie. Ten jest naprawdę grzechu warty ;) Przepis znalazłam tutaj: klik, jednak wprowadziłam kilka zmian.

Na spód potrzebowałam:

- 100 g masła klarowanego (w oryginale było masło),
- 220 g mąki jaglanej (zmieliłam w młynku kaszę jaglaną),
- 1 łyżki miodu,
- 1 czubatej łyżki karobu (w oryginale: 2 płaskie łyżki kakao),
- 1 łyżki zmielonego siemienia lnianego zalanego 3 łyżkami gorącej wody (w oryginale: 1 jajko).

Kiedy siemię zalane wodą przestygło, wstawiłam je do lodówki, aby się schłodziło. Ciasto zagniotłam w malakserze - wrzuciłam pokrojone na mniejsze kawałki masło klarowane, masę z siemienia, mąkę, miód i karob. Gotowym ciastem wylepiłam silikonową formę i włożyłam na godzinę do lodówki. Po tym czasie formę wyjęłam, nakłułam widelcem, położyłam na wierzch papier do pieczenia, obciążyłam ciasto surową fasolą i wstawiłam na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 200 stopni C. Po tym czasie wyglądało to tak:














Spód przygotowałam dwa dni wcześniej, przykryłam go ręcznikiem papierowym (ale można przygotować w tym samym dniu, co resztę).

W sobotę przygotowałam całą resztę, do której potrzebowałam następujących składników:

- 1 pomarańczy (sparzonej),
- 3 łyżek miodu,
- 0,5 litra wody

oraz

- 100 g dobrej, gorzkiej czekolady,
- 100 g śmietanki kokosowej (twardej warstwy, która zbiera się na wierzchu dobrej jakości mleka kokosowego po odstaniu lodówce; u mnie niestety - mimo przechowywania mleka w lodówce - twarda warstwa nie powstała, więc do mleka kokosowego dodałam jeszcze 1 łyżkę płynnego oleju kokosowego),
- 50 g masła klarowanego,
- 2 łyżek miodu.

1) Pomarańczę pokroiłam w plasterki. Na patelnię wlałam wodę, dodałam 3 łyżki miodu i zagotowałam. Wrzuciłam pomarańcze i gotowałam na dość dużym ogniu do czasu, aż wyparowała prawie cała woda (musi zostać 1 łyżka syropu). Pomarańcze wyjęłam na papierowy ręcznik, a łyżkę syropu odłożyłam, żeby dodać ją później do masy.

2) 50 g masła klarowanego rozpuściłam w garnku, dodałam czekoladę połamaną na mniejsze kawałki i po 2 minutach zdjęłam garnek z palnika. Ostudziłam.

3) Do czystej miski wrzuciłam śmietankę kokosową (u mnie było to mleko i 1 łyżka płynnego oleju kokosowego) oraz miód. Mieszałam łyżką, dolewając partiami czekoladę. Na końcu dodałam łyżkę syropu pomarańczowego.

4) Masę czekoladową wylałam na spód, udekorowałam kawałkami pomarańczy z syropu i płatkami kokosowymi (opcjonalnie).

5) Ciasto wstawiłam na 2 godziny do lodówki. Potem było już gotowe do jedzenia. Cały czas należy przechowywać je w lodówce, aż do ostatniego okruszka.

ARCYPYSZNOŚĆ! :)


31 października 2016

Deser czekoladowy z chia



Deser mój ulubiony! Może spróbujesz? Wlej do garnka 1 szklankę mleka roślinnego (u mnie - mleko kokosowe), wkrusz 1 tabliczkę gorzkiej czekolady (pamiętaj o tym, aby miała dobry skład!) i wsyp 2 - 4 łyżki nasion chia. Podgrzewaj wszystko do czasu, aż czekolada się rozpuści. Przelej do pojemników, a po ostygnięciu schłodź w lodówce. Możesz ozdobić owocami (pierwsze zdjęcie), ale równie smaczny jest bez dodatków (drugie zdjęcie).


Chia - inaczej szałwia hiszpańska, jej nasiona spożywane były już przez Azteków i Majów, traktowali je jako zboże. Jest niskokaloryczna, bogata w kwasy Omega 3 i Omega 6, błonnik i przeciwutleniacze, cynk, magnez, żelazo, kwas foliowy. Posiada wysoką zdolność do absorbowania wody (pochłania dziesięciokrotnie więcej wody niż sama waży).  
Nasiona chia można wykorzystać do przygotowania smoothies, można stosować je jako dodatek do płatków, jogurtu, kiełki tych nasion można dodawać do sałatek lub na kanapki, a zmielone znajdą swoje zastosowanie w wypiekach. Dzienne spożycie nie powinno przekraczać 15 g.