Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą daktyle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą daktyle. Pokaż wszystkie posty

22 kwietnia 2017

Owsianka dla opornych 2

Pamiętacie mój wpis o owsiance dla opornych? Dzisiaj wchodzimy na wyższy poziom :) Można by rzec, że to ostatni schodek przed jedzeniem prawdziwej owsianki :) 
Patent jest prosty - gotujemy owsiankę (u mnie z bezglutenowych płatków owsianych, na wodzie, np. z bananem), czekamy aż ostygnie, następnie dodajemy pokrojone na mniejsze kawałki ulubione bakalie (u mnie tym razem były to daktyle), toczymy kulki i obtaczamy je w niesiarkowanych wiórkach kokosowych (jeśli chcecie, żeby kulki były twardsze, dodajcie trochę płynnego oleju kokosowego). Można dać do środka migdał i stworzyć coś jakby Raffaello (bezglutenowcy Raffaello nie jedzą, zawiera gluten*). Potem chwila w lodówce i pyszna owsianka gotowa. Spróbujecie?



* składniki: suszony kokos 23,5%, cukier, olej roślinny, odtłuszczone mleko w proszku, tłuszcze roślinne, cały migdał (8%), mąka pszenna, serwatka w proszku, aromaty, emulgator (lecytyna sojowa), mąka żytnia, substancja spulchniająca (wodorowęglan sodu), sól (źródło)

21 marca 2017

Baton energetyczny


W sklepach "Piotr&Paweł" już jakiś czas temu pojawiła się półka ze zdjęciem Anny Lewandowskiej, na której znaleźć można produkty firmy "foods by Ann", np.: chlorellę, spirulinę, jagody goji, cukier kokosowy, nasiona chia i wiele innych. Są też batony energetyczne - jeden z nich widzicie na zdjęciu. 
Baton waży 60 g  i zawiera: daktyle, figi, kokos, orzechy nerkowca, migdały, pestki dyni, zieloną herbatę matcha. Kosztuje 5,99 zł. 
Na opakowaniu znajdziemy informację, że jest to produkt bezglutenowy (przebadane przez akredytowane laboratorium), bez laktozy i bez dodanego cukru. Jest jednak również  dopisek, że na terenie zakładu produkcyjnego możliwa jest obecność soi, sezamu, jak, mleka, glutenu, orzeszków ziemnych i innych orzechów.
Baton jest smaczny, sycący i na pewno nie pójdzie w biodra ;) "Życiowa moc bierze się z dobrego jedzenia" - pisze na swojej stronie A.Lewandowska, ja to potwierdzam i uwierzcie mi, że dobrze wiem, o czym piszę :)

8 marca 2017

Krem czekoladowy

Leżał w mej kuchni batat. Kupiony już jakiś czas temu. Miał iść pod nóż, kiedy robiłam frytki, ale jakoś nie poszedł ;) A potem przeglądałam Internety ;) i trafiłam tutaj: klik. I tak właśnie powstał krem czekoladowy, który widzicie na zdjęciu. 



Batat gra w nim jedną z pierwszoplanowych ról i świetnie mu to wychodzi, bo mój syn nie potrzebował nawet chleba (jak w oryginale), zjadł go łyżeczką, zachwycając się jego smakiem.

Jeśli chcesz przygotować taki krem, weź:

- 1 ugotowanego batata,
- 10 daktyli (w oryginale były suszone, ja miałam świeże, więc nie musiałam ich moczyć w gorącej wodzie, żeby zmiękły),
- 1 czubatą łyżkę karobu (w oryginale: 2 łyżki kakao),
- 1 łyżkę oleju kokosowego.

Zblenduj wszystko i jedz na zdrowie :) Możesz dodać orzechy, wtedy będzie bardziej nutellowo, u nas - póki co - orzechy nie wchodzą w grę, na ich jedzenie przyjdzie jeszcze w życiu mojego syna pora.

7 marca 2017

Kulki mocy ;)

Najbardziej wartościowe jedzenie to te przygotowane bezpośrednio przed spożyciem. Nie zawsze tak się jednak da... Warto jednak postarać się gotować posiłki tego samego dnia, w którym będziemy je jeść, dlatego też codziennie rano gotuję mojemu synowi walizkę jedzenia do przedszkola ;) Dzisiaj nie było inaczej. Pomysł na obiad miałam w głowie od wczoraj, ale kompletnie nie wiedziałam, co wymyślić na podwieczorek. 
Wstawiłam kaszę jaglaną (bo serwowałam dziś na obiad kaszę z warzywami) i... nagle doznałam olśnienia ;) Miałam w lodówce resztę świeżych daktyli, a w szafce niesiarkowane wiórki kokosowe z Lidla. Zblendowałam daktyle, dodałam do nich ugotowaną i nieco ostudzoną kaszę jaglaną. Uformowałam kulki, które następnie posypałam wiórkami kokosowymi. Szybko, zdrowo, pysznie! Spróbujesz?

Ps. gdybym gotowała kaszę jaglaną tylko do tych kulek, ugotowałabym ją na mleku roślinnym (np. kokosowym), zyskałyby jeszcze na smaku. Można było do powstałej masy dodać też bakalie. Kombinacji jest milion ;) Kiedy ostygną, warto włożyć je do lodówki - nabiorą mocy ;) Smacznego!

12 lutego 2017

Ciasto bez pieczenia (bez glutenu, bez jajek, bez cukru)


Przepis powstał w mojej głowie kilka dni temu, a dzisiaj doczekał się realizacji. Mój wymróz, bo skoro nie wymaga pieczenia to wypiekiem go nazwać nie mogę ;)

Składniki:

- 200 g niesiarkowanych daktyli,
- 1/3 szklanki złocistego siemienia lnianego,
- 2 banany,
- ok. 1/2 szklanki niesiarkowanych wiórków kokosowych (+ opcjonalnie do masy z mleka kokosowego),
- 2 szklanki gęstego mleka kokosowego (schłodzonego przez całą noc w lodówce),
- 3 łyżki zmielonego na puder ksylitolu (lub więcej - do smaku).

Przygotowanie:

1) Zalej wrzątkiem daktyle. Po 15 - 30 minutach odlej wodę, zblenduj. Dodaj banany i ponownie zblenduj.
2) Do powstałej masy dodaj siemię lniane i wiórki kokosowe i wymieszaj ręką.
3) Wyłóż blaszkę papierem do pieczenia.
4) Wyłóż masę na blaszkę i dociśnij.
5) Zmiksuj mleko kokosowe z cukrem pudrem z ksylitolu i wyłóż na spód ciasta.
6) Wstaw do lodówki choć na trochę, a potem jedz bez wyrzutów sumienia :) 

12 stycznia 2017

Słodycze z chlorellą

W Rossmannie pojawiła się ostatnio nowość z gatunku zdrowych przekąsek. Zobaczcie sami:



Krótkie składy, produkty rolnictwa ekologicznego i chlorella w składzie. "Nasze kuleczki to nie tylko wysmakowany wygląd - zapewnia producent. To przede wszystkim bogate wnętrze! Połączenie składników BIO oraz bogatej w witaminy i minerały super algi Chlorelli - tworzy wyjątkową kompozycję smaku i zdrowia".


Spróbujesz?

31 grudnia 2016

Daktyle - mocarne słodycze

"Dawniej młoda panieneczka
Mile rzekła kochankowi:
Daj mi, luby, kanareczka.
A dziś każda swemu powie:
Jeśli nie chcesz mojej zguby,
Krokodyla daj mi, luby".

Aleksander Fredro


Za krokodyla podziękuję, rzekłabym raczej: "Jeśli nie chcesz mojej zguby, daktyle daj mi luby..." ;)
Wszak daktyle to mocarne słodycze! Są słodkie, więc doskonale zastępują wafelki, cukierki, czekoladki i inne "cuda", których pełno w sklepach. W odróżnieniu od tych ostatnich daktyle to źródło wielu witamin (A, C, B1, B2, PP) i mikroelementów (potas, żelazo, fosfor, magnez), to także duża porcja błonnika.

Jeśli kupujesz daktyle suszone, pamiętaj, aby były niesiarkowane. Jednak takie świeże (jak na zdjęciu) są najlepsze! Dużo cennych informacji o daktylach znajdziesz na stronie: http://najlepszedaktyle.pl/o-daktylach . Na zdrowie! :)