Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przekąska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przekąska. Pokaż wszystkie posty

21 sierpnia 2017

Paluszki kukurydziane z amarantusem

Nie jest to wprawdzie moje nowe odkrycie, ale chyba się jeszcze nim z Wami nie dzieliłam. Znalezione stacjonarnie, w sklepie Carrefour. Koszt: ok. 5 zł.

Crispins. A w składzie: kukurydza, mąka z amarantusa 21%, suszona cebula, kminek, sól. Produkt bezglutenowy

Wyprodukowane w Czechach.

Do kina, do pracy, w podróż... 

18 sierpnia 2017

Ciasto z kremem (wegańskie, bezglutenowe)

Wczoraj pokazałam Wam, jakie ciasta omijać szerokim łukiem, a dzisiaj przynoszę przepis na pyszny zamiennik :) Wygląda apetycznie i tak samo smakuje! Ale nie wierzcie mi na słowo ;) Zróbcie i przekonajcie się sami!

Najpierw biszkopt! Zatem do dzieła!

Przygotujcie:

- 4 dojrzałe banany,
- 2 łyżki słodu (w oryginale był ksylitol, ja dałam miód),
- 100 g mąki jaglanej (jeśli jej nie macie, zmielcie w młynku kaszę jaglaną),
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia (bezglutenowcy muszą pamiętać o skreślonym kłosie na opakowaniu),
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego.

1. Banany sparzyć, obrać, wrzucić do malaksera, dodać słód i zmiksować na gładką masę.

2. Dodać resztę składników i zmiksować do ich połączenia.

3. Formę wyłożyć papierem do pieczenia, wylać powstałą masę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Piec do suchego patyczka (u mnie było to 45 minut). Wystudzić.

Teraz czas na przygotowanie masy! W jej skład wchodzą:

- 0,5 szklanki suchej kaszy jaglanej,
- 2,5 szklanki mleka roślinnego (u mnie kokosowe),
- 2 łyżeczki oleju kokosowego,
- ok. 3 łyżki słodu (u mnie miód; trzeba próbować, bo może być mniej, zależy, jak słodkie ciasta lubicie),
- 100 g wiórków kokosowych niesiarkowanych (kupuję w Lidlu).

1. Kaszę jaglaną wypłukać w gorącej wodzie.

2. Zagotować 1,5 szklanki mleka roślinnego. Wsypać kaszę, dodać olej kokosowy i gotować ok. 20 minut (często mieszając). Pod koniec gotowania (u mnie po 15 minutach gotowania) dodać słód i 1 szklankę mleka roślinnego.

3. Do ugotowanej masy wsypać wiórki kokosowe i zblendować.

Masę wyłożyłam na wystudzony biszkopt i wcisnęłam w nią borówki. Ciasto wstawiłam do lodówki. Kroiłam następnego dnia. 

Propozycja idealna nie tylko na weekend :)

14 sierpnia 2017

Ekspresowe placki z ciecierzycy (wegańskie, bezglutenowe)


Masz mało czasu, a chcesz zjeść sycące śniadanie? Przygotuj:

- 2 dojrzałe banany,
- 1 szklankę mąki z ciecierzycy,
- 1,25 szklanki wody gazowanej,
- owoce,

opcjonalnie:

- słód (syrop z agawy, syrop daktylowy lub inny),
- szczyptę cynamonu.

1. Obrane banany włóż do miski i rozgnieć widelcem.
2. Dodaj mąkę z ciecierzycy i dolej wodę gazowaną. Wymieszaj. Jeśli dodajesz słód i cynamon to teraz jest ten czas.
3. Rozgrzej patelnię i smaż na złoto z obu stron (bez użycia tłuszczu).
4. Podaj z ulubionymi owocami.

Smacznego! :)

11 sierpnia 2017

Mój pomysł na wykorzystanie ekspandowanej gryki


Do tytułowej gryki dodałam: olej kokosowy, syrop z agawy, suszone daktyle i jagody goji. Proporcji brak, bo przepis zrodził się w mojej głowie podczas kupowania gryki i było to moje pierwsze podejście do zrobienia takich batonów. Połączyłam składniki (olej i słód muszą skleić wszystko w całość), wyłożyłam na papier do pieczenia i schowałam do lodówki. Po 2 godzinach przekąska wylądowała w naszych brzuchach, było smacznie i słodko!

7 sierpnia 2017

Przekąska z ciecierzycy

Rossmann zaskakuje mnie coraz bardziej... Kilka dni temu znalazłam tam coś naprawdę smacznego. Kto z Was już próbował?



19 maja 2017

Czekoladowe ciasto z awokado


Awokado kojarzyło mi się do tej pory z sałatką i pastą do chleba. Teraz już wiem, że można wykorzystać je także do upieczenia pysznego ciasta. 
Przepis znalazłam całkiem niedawno tutaj: klik. Po moich modyfikacjach przepis prezentuje się w sposób następujący:

- 2 małe dojrzałe awokado,
- 400 ml mleka kokosowego,
- 300 g cukru trzcinowego,
- 350 g mąki bezglutenowej (u mnie: 150 g mąki gryczanej, 100 g tapioki, 100 g mąki jaglanej),
- 30 g karobu,
- 150 ml oleju rzepakowego,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
- 2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia,
- szczypta soli,

na polewę:
- 50 g dobrej gorzkiej czekolady,
- 70 ml mleka kokosowego.

1) Piekarnik nagrzałam do 175 stopni C.
2) Zblendowałam awokado, cukier i mleko. Dodałam pozostałe składniki i zblendowałam wszystko na gładką masę.
3) Blaszkę (okrągłą o średnicy 24 cm) wyłożyłam papierem do pieczenia. Wlałam ciasto i wstawiłam do piekarnika na 40 minut.
4) Kiedy ciasto przestygło, przygotowałam polewę: podgrzałam mleko, dodałam pokruszoną czekoladę i mieszałam do połączenia składników. Oblałam nią ciasto i chwilę poczekałam, by zastygła.

Ciasto jest pyszne, z przepisu wychodzi duża porcja, dobrze smakuje zarówno na ciepło jak i kilka dni później. Cud, miód i orzeszki... ;) A propos orzeszków - kto może je jeść, może na koniec posypać nimi ciasto. Jeśli zrobicie, dajcie znać, czy Wam smakowało.


20 kwietnia 2017

Kruche ciastka (bez glutenu, bez jajek)

Czy pamiętacie mój wpis o wegańskich i bezglutenowych barwnikach spożywczych? Pisałam w nim o tym, że podczas świąt będę z moim synem dekorować nimi nasze wspólne wypieki. Święta minęły, czas pochwalić się tym, co nam wyszło.

Przepis na ciastka znalazłam tutaj: klik. Jest to najlepszy przepis na bezglutenowe kruche ciastka, jaki znalazłam przez 5 ostatnich lat! Może okazać się szczególnie przydatny dla wszystkich mam, których dzieci uczęszczają do przedszkola. W przedszkolu mojego syna są często akcje typu: "robimy walentynkowe ciasteczka", "ozdabiamy ciasteczka w kształcie choinek" itp. Warto znać ten przepis, przyda się na każdą okazję, tylko foremki zmieniać :)

W świąteczny poniedziałek zagniotłam ciasto, które składało się z:

- 200 g mąki gryczanej niepalonej,
- 50 g skrobi ziemniaczanej,
- 125 g masła klarowanego,
- 60 g cukru pudru (z ksylitolu),
- 3 łyżek aquafaby (czyli wody po ciecierzycy, z puszki lub po jej ugotowaniu),
- 1 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia,
- 2 łyżek soku z cytryny.

Jak to zrobiłam?

Po 1: Masło pokroiłam na mniejsze kawałki i zmiksowałam z cukrem.
Po 2: Dodałam resztę składników i zmiksowałam wszystko tak, aby ciasto było zwarte i elastyczne.
Po 3: Z ciasta uformowałam kulę, włożyłam ją do plastikowego pojemnika z przykrywką i wstawiłam na pół godziny do lodówki.
Po 4: Wyjęłam ciasto z lodówki, rozwałkowałam na silikonowej macie na grubość ok. 5 mm, podsypując lekko mąką gryczaną.
Po 5: Do akcji wkroczył mój syn i wykrawał ciastka przy użyciu foremek o różnych kształtach.


Po 6: Nagrzałam piekarnik do 190 stopni C i włożyłam ciastka (na piekarnikowej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia). Piekłam około 15 minut (większe kształty wymagały dłuższego pieczenia).
Po 7: Gotowe ciastka ostudziłam na piekarnikowej kratce.
Po 8: Przygotowanymi barwnikami ozdobiliśmy ciastka. (kolory dodałam do zrobionego przeze mnie lukru)



Ciastka tak nam posmakowały, że następnego dnia robiliśmy drugą porcję, tym razem używając już innych foremek. 



Polecam, bo to świetny pomysł na wspólne spędzenie czasu, a przy okazji coś smacznego dla podniebienia :)

19 kwietnia 2017

Jeśli nie Nutella to co? - ściąga :)

Pamiętacie wpis "Zdrowe przekąski ze zwykłych sklepów"? Dzisiaj przychodzę do Was ze zdjęciami z kolejnych zajęć, którym nadałam tytuł "Jeśli nie Nutella to co?". Przeprowadziłam je całkiem niedawno i cieszyły się dużym zainteresowaniem. A musicie wiedzieć, że  emocje, które im towarzyszyły wynikały między innymi z tego, że nikt nie wiedział, co je* :) Dopiero na koniec zajęć, po degustacji, pokazałam opakowania produktów i wspólnie odczytaliśmy składy. Bardzo smaczne zajęcia i... pouczające :) A dla Was mam ściągę, bo jeśli macie chęć, by jeść coś słodkiego, to warto zadbać o to, by było smacznie, ale też zdrowo.


Pod 1. krył się przygotowany przeze mnie krem, który składał się z bananów, karobu, orzechów włoskich i oleju kokosowego.
Pod 2. - masło migdałowe; składniki: migdały prażone nieblanszowane 100%, 195 g/26,50 zł (lokalny sklep eko). Na opakowaniu znajduje się informacja: "może zawierać inne orzeszki ziemne, sezam oraz inne orzechy".

Pod 3. – cieciorella; składniki: ciecierzyca 43%, daktyle 27%, oligofruktoza, orzeszki arachidowe 12%, kakao 4,3%, olej rzepakowy, lecytyna rzepakowa; 200 g/ 11,50 zł (lokalny sklep eko).
Pod 4. krył się miód rzepakowy; 380 g/ 18,60 zł (lokalny sklep eko).
Pod 5. – chrupiące masło orzechowe; składniki: orzeszki ziemne prażone 99%, sól himalajska; 210 g/ 11,40 zł (lokalny sklep eko). Na opakowaniu znajduje się informacja: "może zawierać inne orzechy, migdały oraz sezam".



* Wcześniej dowiedziałam się jednak, że nikt nie ma alergii na składniki zawarte w produktach, które podałam.

21 marca 2017

Baton energetyczny


W sklepach "Piotr&Paweł" już jakiś czas temu pojawiła się półka ze zdjęciem Anny Lewandowskiej, na której znaleźć można produkty firmy "foods by Ann", np.: chlorellę, spirulinę, jagody goji, cukier kokosowy, nasiona chia i wiele innych. Są też batony energetyczne - jeden z nich widzicie na zdjęciu. 
Baton waży 60 g  i zawiera: daktyle, figi, kokos, orzechy nerkowca, migdały, pestki dyni, zieloną herbatę matcha. Kosztuje 5,99 zł. 
Na opakowaniu znajdziemy informację, że jest to produkt bezglutenowy (przebadane przez akredytowane laboratorium), bez laktozy i bez dodanego cukru. Jest jednak również  dopisek, że na terenie zakładu produkcyjnego możliwa jest obecność soi, sezamu, jak, mleka, glutenu, orzeszków ziemnych i innych orzechów.
Baton jest smaczny, sycący i na pewno nie pójdzie w biodra ;) "Życiowa moc bierze się z dobrego jedzenia" - pisze na swojej stronie A.Lewandowska, ja to potwierdzam i uwierzcie mi, że dobrze wiem, o czym piszę :)

15 marca 2017

Suszone jabłka


Jeśli lubisz suszone owoce i jesz ich dużo, warto zainwestować w suszarkę do warzyw i owoców. Ja mam zwykły model (kupiłam kilka lat temu, kosztował około 100 zł) i odkąd go mam korzystam z niego regularnie. Suszę jabłka, gruszki (to mój faworyt!), ale również warzywa do zupy. Takie suszone owoce/warzywa zrobione samodzielnie smakują najlepiej!

13 marca 2017

Jak zrobić zdrowe chipsy


Tradycyjne chipsy, których pełno na sklepowych półkach, nie mają idealnych składów, pełno w nich oleju palmowego, wzmacniaczy smaku, cukru, glukozy, fruktozy i jeszcze innych "wynalazków". 
Postanowiłam więc, że zrobię je sama. Okazało się, że nie wymaga to wiele pracy i czasu, a efekt zadowala nie tylko moje podniebienie :)

1. Wymyłam 2 bataty, obrałam ze skóry, opłukałam pod bieżącą wodą i pokroiłam na cienkie plasterki przy użyciu obieraczki do warzyw. 

2. Piekarnik nagrzałam do 160 stopni C.

3. Piekarnikową blachę wyłożyłam papierem do pieczenia i ułożyłam plasterki batata. Za pomocą pędzelka każdy plasterek posmarowałam lekko olejem (na całą porcję potrzebowałam 1 łyżki oleju roślinnego).

4. Włożyłam do piekarnika na około 25 - 30 minut, jednak przez cały ten czas czuwałam, żeby chipsy nie spaliły się - mają być bowiem chrupiące, a nie spalone.

5. Po wyjęciu z piekarnika posypałam odrobiną soli himalajskiej.

Do chipsów polecam dobry film :) W tym, który widzicie na zdjęciu, możecie oprócz wielu zabawnych scen zobaczyć również, jak organizm potrafi zareagować na alergen i  jak przebiega wstrząs anafilaktyczny.

11 marca 2017

Przekąska


- Mamo, zjadłbym jakąś przekąskę!
- A z czego ma się składać, synku?
- Z sałaty, dyni, oliwy i słonecznika.

Zrobiłam. Zniknęła szybko. Smakosz :)

Ps. Dynia była pieczona.

10 marca 2017

28 lutego 2017

Ciasto marchewkowe (wegańskie, bezglutenowe)

Ostatnio na blogu słodko, dzisiaj nie inaczej. Warto mieć jednak pod ręką przepisy na zdrowe słodkości. Spróbujcie ciasta marchewkowego, a będziecie wracać do tego przepisu! Nawet pewien pięciolatek był zachwycony ;) Źródło: klik.


Składniki:

- 250 g mąki ryżowej,
- 50 g mąki ziemniaczanej,
- pół szklanki daktyli,
- pół szklanki rodzynek,
- 2 łyżki miodu,
- 300 g startej marchewki,
- 200 ml oleju rzepakowego,
- 3 łyżki zmielonego siemienia lnianego, 
- 0,75 szklanki wrzącej wody (do zalania siemienia),
- przyprawy tj.: 1 łyżeczka cynamonu, pół łyżeczki imbiru, pół łyżeczki gałki muszkatołowej,
- pół łyżeczki soli,
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej.

Przygotowanie:

1. Starłam marchew na tarce o grubych oczkach.
2. Daktyle pokroiłam na mniejsze kawałki, zalałam wrzątkiem, a po 10 minutach odlałam wodę i zblendowałam.
3. Rodzynki zalałam wrzątkiem, po 5 minutach odlałam wodę.
4. Zmielone siemię lniane zalałam 0,75 szklanki wrzącej wody, wymieszałam.
5. Mąki wymieszałam z sodą, solą i przyprawami.
6. Do marchewki dodałam olej, siemię, daktyle, rodzynki i miód.
7. Suche składniki wymieszałam z mokrymi.
8. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piekłam 50 minut.
9. Posypałam zmielonym na puder ksylitolem.


24 lutego 2017

Zielona pasta do chleba

Wyczarowana z rana. Z resztek, więc proporcji brak. Liście szpinaku, trochę szczypiorku i natki pietruszki, kilka rzodkiewek, ząbek czosnku, sól, pieprz i oliwa. Wszystko zblendowałam. 
Pasta idealna do chleba. A jeśli nie masz chleba, możesz podać ją tak jak ja...

Świeżego ogórka obrałam, pokroiłam na paski (przy użyciu obieraczki do warzyw). Wyłożyłam trochę pasty na każdy pasek i zrolowałam. Ucieszyło oko i brzuch ;)

9 lutego 2017

Chrupiące muszle kukurydziane



Szybkie śniadanie, kolacja, lunch? Wystarczy mieć przy sobie chrupiące muszle kukurydziane. Kupiłam je w Carrefour. Skład mają krótki, brzmi tak: mąka kukurydziana, olej słonecznikowy, woda, sól. Smakują dobrze! Jedynym minusem było to, że były połamane.
Posmarowałam je bezglutenowym keczupem i majonezem, na to położyłam upieczoną dynię i kalarepkę, trochę świeżego ogórka, papryki i awokado, polałam sosem dyniowym i posypałam kiełkami. Było pysznie! :)


29 stycznia 2017

Ciastka z ciecierzycy

Wszystko wskazuje na to, że ten tydzień mija w moim domu pod hasłem "ciecierzyca". Była już ciecierzyca pieczona, potrawka z ciecierzycą, a dzisiaj czas na ciastka :) 



Przepis na nie znalazłam tutaj: klik, jednak nie byłabym sobą, gdybym go nie zmodyfikowała, zatem u mnie brzmi on tak:

- 1,5 szklanki ugotowanej ciecierzycy,
- 3 czubate łyżki wiórków kokosowych,
- 3 - 4 łyżki oleju kokosowego,
- 1 łyżka miodu,
- 0,5 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia,
- 1 łyżka kakao.

W oryginale były rodzynki, ale akurat nie miałam ich w domu, więc dodałam 1 dużego banana (pokroiłam go wcześniej na półplasterki) i łyżeczkę sezamu.

Zblendowałam wszystkie składniki, dorzuciłam banana, wymieszałam łyżką. Piekarnikową blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia, ułożyłam na niej ciastka (z ciasta ulepiłam kulki, które lekko spłaszczyłam) i wstawiłam do piekarnika nagrzanego wcześniej do 180 stopni C na termoobieg. Piekłam około 20 minut (muszą się zarumienić). 
Ciastka nieco się kruszą, wiadomo - glutenu nie widziały na oczy, ale ich smak rekompensuje wszystko! Zjedliśmy je ze smakiem, wracać do przepisu na pewno będziemy, co i Wam polecamy!

25 stycznia 2017

Ciasto dyniowo - kokosowe

Upiekłam dynię i zanim zdążyłam zrobić z niej frytki, naszła mnie myśl, że mogłabym wykorzystać ją do jakiegoś ciasta. Od myśli do podjęcia działań minęły jakieś 3 minuty. A godzinę później delektowaliśmy się już pysznym ciastem dyniowo - kokosowym. Ciastem z gatunku: kombinowane na winie ;) Czytaj: co się nawinie z tego, co jest w domu ;)



Do miski wsypałam 1,5 szklanki mąk bezglutenowych (u mnie były to w różnych proporcjach: mąka jaglana, owsiana bezglutenowa, gryczana), 1 łyżkę mąki z ciecierzycy, 1 szklankę wiórków kokosowych, 0,5 szklanki cukru trzcinowego, łyżeczkę sody oraz łyżeczkę cynamonu
Następnie dodałam 1,5 szklanki startej (wcześniej upieczonej około 25 minut w 180 stopniach C) dyni, 0,75 szklanki mleka kokosowego, łyżeczkę octu jabłkowego oraz 5 łyżek oliwy. Wszystko dokładnie wymieszałam, przełożyłam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Piekłam 20 minut z termobiegiem, a potem jeszcze  bez niego 30 minut. Stan upieczenia sprawdzałam patyczkiem.

Można podawać posmarowane dżemem, ale i bez niego smakuje wyśmienicie!

23 stycznia 2017

Batony "Dobra kaloria"

Batony "Dobra kaloria" są już od jakiegoś czasu w asortymencie Lidla. To dobra wiadomość dla tych, którzy mieszkają w małych miastach i sklepów eko nie mają. Warto po nie sięgać, gdy mamy ochotę na coś słodkiego, bo mają krótkie i treściwe składy, a do tego są sycące :) 
"Marka Dobra Kaloria to produkty wykonane z naturalnych surowców i charakteryzujące się wysoką zawartością cennych składników odżywczych. Produkty te powstały na bazie autorskich receptur firmy Ekoprodukt, specjalizującej się w produkcji żywności funkcjonalnej i ekologicznej i obecnej na rynku od 1993 roku. Marka Dobra Kaloria to trzy linie produktów wyróżnione trzema kolorami opakowań: śniadaniowe – pomarańczowe, przekąski – zielone i ciastka – czerwone. Każda z tych linii dostarcza organizmowi innych wartości odżywczych oraz może być stosowana o różnych porach dnia". [źródło]
Pamiętać jednak należy, że przy alergiach na orzechy, z batonów zostaje nam jedynie "śliwka&ziarna" (daktyle, śliwka suszona (27%), ziarno słonecznika (19%), chrupki zbożowe (mąka kukurydziana, mąka ryżowa), siemię lniane (8%) ) - choć zapewne na opakowaniu istnieje informacja o możliwości zanieczyszczenia orzechami (piszę "zapewne", bo nigdy tego batona na żywo nie widziałam jeszcze).

Baton widoczny na zdjęciu ma następujący skład: 
daktyle, orzeszki ziemne (29%), chrupki zbożowe (mąka kukurydziana, mąka ryżowa). 

Moim faworytem jest "kokos&orzech" (klik), no ale to jasne - gdzie jest kokos (albo mak), tam jestem i ja ;)

O wszystkich rodzajach batonów i innych produktach firmy przeczytasz tutaj: klik.

22 stycznia 2017

Pieczona ciecierzyca

Pieczona ciecierzyca może stanowić słoną przekąskę, ale równie dobrze sprawdza się w zestawie obiadowym z innymi warzywami (u mnie z gotowanymi burakami i surówką z marchewki). 

Potrzebowałam:

- ugotowanej ciecierzycy,
- miksu ulubionych przypraw (u mnie były to: wędzona papryka, zioła prowansalskie, sól himalajska),
- oliwy.

Ciecierzycę osuszyłam, włożyłam do miseczki, polałam oliwą, posypałam przyprawami. Wymieszałam.
Piekarnik nagrzałam do 200 stopni C (termoobieg), wstawiłam ciecierzycę na 30 minut (należy piec ją do zarumienienia).

Smacznego!