Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ziemniaki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ziemniaki. Pokaż wszystkie posty

15 maja 2017

Kopytka (bez glutenu, bez jajek)

Rzadko je robię, bo ziemniaków nie jemy często. Poza tym kiedy są ziemniaki to zazwyczaj mój pięcioletni smakosz raczy się nimi do ostatniego okruszka. Tym razem się udało :)

Składniki:

- 100 g mąki owsianej bezglutenowej (mielę w młynku bezglutenowe płatki owsiane),
- 300 g ugotowanych ziemniaków,
- 1 łyżka świeżo zmielonego siemienia lnianego zalanego 3 łyżkami gorącej wody,
- szczypta soli.

Przygotowanie:

1) Ugotowane ziemniaki przeciskam przez praskę.
2) Dodaję do nich resztę składników.
3) Zagniatam ciasto, formuję pasek, tnę na kopytka, każdy kawałek naciskam lekko widelcem dla uzyskania wzorku (taka moja fanaberia :P)
4) Gotuję w osolonym wrzątku do wypłynięcia.

Po ugotowaniu zwykle polewam oliwą lub jakimś warzywnym sosem. Tym razem podałam z ugotowanymi buraczkami (zblendowanymi z kawałkiem cebuli) na liściach cykorii, posypałam kiełkami rzodkiewki.

Co do cykorii - obiecałam, że wspomnę, jak smakuje. Otóż - póki co - fanką nie jestem, bo jest nieco gorzka w smaku, ale da się zjeść :) Jej resztę zjadłam z kawałkami jabłka. Pierwsze koty za płoty, za jakiś czas spróbuję jej znowu. 

26 marca 2017

Kluski śląskie z dynią

25 lat temu robiłam je pierwszy raz, choć z nieco innego przepisu. Przepis, z którego korzystałam teraz, znalazłam w magazynie, który widzicie na zdjęciu.


Jeśli macie ochotę spróbować, jak smakują, przygotujcie:

- 300 g pieczonej dyni,
- 1 kg ziemniaków,
- mąkę ziemniaczaną,
- 1 łyżkę zmielonego siemienia lnianego + 3 łyżki gorącej wody,
- sól.

Jak je zrobiłam?

1. Dynię upiekłam  (30 minut w 180 stopniach C) i po ostudzeniu zblendowałam.
2. Obrane ziemniaki ugotowałam w osolonej wodzie i jeszcze ciepłe przecisnęłam przez praskę. Ostudziłam.
3. Zmielone siemię zalałam gorącą wodą i odstawiłam. 
4. Połączyłam ziemniaki z dynią i uklepałam w misce. Podzieliłam nożem na 4 równe części. Wyjęłam jedną ćwiartkę, na jej miejsce wsypałam mąkę ziemniaczaną (chodzi o tę samą objętość). Dołożyłam wyjętą wcześniej część.
5. Dodałam siemię z wodą, sól (do smaku) i wyrobiłam ręcznie.
6. Formowałam niewielkie kulki i palcem robiłam w nich dziurki.
7. Wrzucałam na osolony wrzątek i gotowałam do 2 minut od wypłynięcia. 
8. Podałam z kiszonym ogórkiem i podsmażoną cebulą. 

Z podanej porcji wyszło 50 sztuk. To dużo i na jeden raz zjeść się tego nie da, ale kluski nadają się także do odsmażenia i wówczas również dobrze smakują.