Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podwieczorek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podwieczorek. Pokaż wszystkie posty

3 września 2017

Dynia + jabłko = lody

Lubimy lody. Na poście dr Dąbrowskiej - ku mej wielkiej uciesze - też je jadam :) I choć bardziej wolę te bananowe czy z tahiny, to dyniowo - jabłkowymi też nie pogardzę. 

Aby przygotować lody dyniowo - jabłkowe, należy:

1) Upiec kawałek dyni i jabłko (u mnie trwało to ok. 25 minut, piekłam w 180 stopniach C).
2) Posypać dynię i jabłko cynamonem (opcjonalnie). Zblendować wszystko.
3) Łyżką do lodów nabrać powstałą masę, włożyć kulki do pojemnika, a pojemnik do zamrażalnika.
4) Po ok. 2 - 3 godzinach przychodzi czas na konsumpcję. A do ozdoby - kilka borówek i malin.

Poezja! I bez żadnego "E" :)

18 sierpnia 2017

Ciasto z kremem (wegańskie, bezglutenowe)

Wczoraj pokazałam Wam, jakie ciasta omijać szerokim łukiem, a dzisiaj przynoszę przepis na pyszny zamiennik :) Wygląda apetycznie i tak samo smakuje! Ale nie wierzcie mi na słowo ;) Zróbcie i przekonajcie się sami!

Najpierw biszkopt! Zatem do dzieła!

Przygotujcie:

- 4 dojrzałe banany,
- 2 łyżki słodu (w oryginale był ksylitol, ja dałam miód),
- 100 g mąki jaglanej (jeśli jej nie macie, zmielcie w młynku kaszę jaglaną),
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia (bezglutenowcy muszą pamiętać o skreślonym kłosie na opakowaniu),
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego.

1. Banany sparzyć, obrać, wrzucić do malaksera, dodać słód i zmiksować na gładką masę.

2. Dodać resztę składników i zmiksować do ich połączenia.

3. Formę wyłożyć papierem do pieczenia, wylać powstałą masę i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Piec do suchego patyczka (u mnie było to 45 minut). Wystudzić.

Teraz czas na przygotowanie masy! W jej skład wchodzą:

- 0,5 szklanki suchej kaszy jaglanej,
- 2,5 szklanki mleka roślinnego (u mnie kokosowe),
- 2 łyżeczki oleju kokosowego,
- ok. 3 łyżki słodu (u mnie miód; trzeba próbować, bo może być mniej, zależy, jak słodkie ciasta lubicie),
- 100 g wiórków kokosowych niesiarkowanych (kupuję w Lidlu).

1. Kaszę jaglaną wypłukać w gorącej wodzie.

2. Zagotować 1,5 szklanki mleka roślinnego. Wsypać kaszę, dodać olej kokosowy i gotować ok. 20 minut (często mieszając). Pod koniec gotowania (u mnie po 15 minutach gotowania) dodać słód i 1 szklankę mleka roślinnego.

3. Do ugotowanej masy wsypać wiórki kokosowe i zblendować.

Masę wyłożyłam na wystudzony biszkopt i wcisnęłam w nią borówki. Ciasto wstawiłam do lodówki. Kroiłam następnego dnia. 

Propozycja idealna nie tylko na weekend :)

13 lipca 2017

Gofry jaglano - owsiane (bez glutenu i jajek)

Przepis na jedne bezglutenowe gofry zamieściłam już kiedyś na moim blogu. Napisałam o nich wówczas: 
"Te gofry nie są ani puszyste, ani miękkie, te gofry nie zawierają bowiem glutenu. Uwierz mi jednak, że - jeśli nagle z Twojej diety gluten musi zniknąć - będziesz jadł je z wielkim apetytem. W moim zeszycie z przepisami zapisane są jako "gofry zamiast chleba". W zależności od tego, jakich dodatków użyjesz, mogą być na słodko lub na wytrawnie".

Dzisiaj natomiast przynoszę Wam przepis na chrupiące i miękkie sztuki :) Takie prawie prawdziwe ;) Smaczne i zdrowe! Na pewno będę do nich wracać!



Składniki:

- 100 g mąki jaglanej (możesz zmielić w młynku kaszę jaglaną, jeśli nie masz gotowej mąki),
- 100 g mąki owsianej (jeśli nie możesz spożywać glutenu, pamiętaj, żeby mąka była z certyfikatem, bo owies może być zanieczyszczony glutenem; jeśli nie masz mąki owsianej, zmiksuj w młynku płatki owsiane),
- 4 łyżki świeżo zmielonego siemienia lnianego,
- 2 łyżki ksylitolu lub innego słodu,
- 350 ml mleka roślinnego (w oryginale było sojowe, ja dałam kokosowe),
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia (u mnie: bezglutenowy),
- szczypta soli,
- 3 łyżki oleju.

Przygotowanie:

1. Zmiksuj wszystkie składniki poza 1 łyżką oleju.
2. Rozgrzej gofrownicę, 1 łyżkę oleju wykorzystaj do wysmarowania gofrownicy. 
3. Nałóż odpowiednią ilość ciasta i piecz około 5 minut.

Przepis znalazłam tutaj: klik. Wyszło mi 7 sztuk, takich jak na zdjęciu. 

4 lipca 2017

Wegańskie ciasto kokosowe


Ciasto, które swoim smakiem przypomina sernik, a z serem nie ma nic wspólnego... Nic wspólnego nie ma również z jajkami, glutenem, nabiałem, soją, więc jest idealne dla alergików! Składa się zaledwie z 4 składników, więc jeśli chcecie sprawdzić jak zareagują na nie Wasze kubki smakowe, przygotujcie: mąkę kokosową, mleko kokosowe, ksylitol (lub inny słód) i budynie w proszku, (opcjonalnie) wiórki kokosowe. Jest pyszne!

Przejdźmy do szczegółów! Jak je zrobiłam?

1. Do miski wlałam 1,5 litra mleka kokosowego (można dać 1 litr mleka kokosowego i 0,5 litra wody, ale wtedy smak będzie mniej intensywny), wsypałam 1,25 szklanki mąki kokosowej, 0,5 szklanki ksylitolu (albo mniej, sprawdzajcie, czy odpowiada Wam na słodkość) i dokładnie wymieszałam blenderem. Wstawiłam na całą noc do lodówki.

2. Rano dosypałam dwa bezglutenowe budynie (w oryginale były śmietankowe, ja takich nie znalazłam, więc dałam waniliowe), ponownie zblendowałam. Masa była gęsta (taka jak na sernik).

3. Okrągłą formę o średnicy 24 centymetrów wyłożyłam papierem do pieczenia. Wyłożyłam masę. Posypałam wiórkami kokosowymi (myślę, że choć jest to składnik opcjonalny, to warty użycia).

4. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 140 stopni C i piekłam 1,5 godziny. Ważne jest, żeby masa zaczęła odstawać od boków.

5. Po ostudzeniu wstawiłam ciasto do lodówki (najlepiej na kilkanaście godzin, bo to ma znaczenie, jeżeli chodzi o smak).

6. Oryginał przepisu kończył się w punkcie 5, ja dodałam jeszcze mus z mango (obrałam mango i zblendowałam je - koniec przepisu na mus :P) do polania przed spożyciem. 
Do dekoracji posłużył kawałek arbuza (choć - dla najlepszej przyswajalności - owoce z rodziny melonów powinny być jadane samodzielnie, bo bardzo szybko się trawią; pisałam o tym we wpisie "Owoce - łącznie dla maksymalnej strawności") i karambola.


Za przepis dziękuję: www.olgasmile.com (tam wersja dwa razy większa, ja robiłam z połowy Jej porcji).

1 lipca 2017

Biszkopt idealny! (wegański)

Wprawdzie wszystkie urodziny i imieniny już w tym roku za nami, ale nie przeszkadza mi to szukać przepisu na biszkopt, bo - nim się obejrzymy - już trzeba będzie wjeżdżać z tortem i dmuchać o jedną świeczkę więcej ;) 
W Internetach w tej kwestii dzieją się cuda... Oto dowód:


Nie mogłam nie spróbować go zrobić, wszak nie byłabym sobą :) Biszkopt - petarda :) Był tak dobry, że nie doczekał się zdjęcia (nadrobię przy najbliższej okazji). Nadzienia nie robiłam według tego przepisu (bo u nas orzechy to - póki co - niebezpieczne klimaty; krem będę robić następnym razem, bo brzmi dobrze, tym razem przełożyłam go dżemem, co również polecam).

Zostawiam przepis (z którego wychodzą dwa blaty), w razie gdyby ktoś nie miał czasu na filmik:

Składniki suche:

- 410 g mąki (dałam 110 g mąki kokosowej i 300 g gryczanej),
- 20 g kakao,
- 150 g ksylitolu (w oryginale cukier trzcinowy),
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
- 1 szczypta soli

Składniki mokre:

- 250 ml mleka roślinnego (dałam kokosowe),
- 120 ml ciepłej wody,
- 120 ml oleju rzepakowego,
- 14 g zmielonego siemienia lnianego + 6 łyżek gorącej wody do zalania,
- 1 łyżka soku z cytryny.


1) W jednej misce mieszamy składniki suche.
2) W drugiej misce zalewamy siemię wodą, a następnie dodajemy pozostałe składniki.
3) Mieszamy zawartość obu misek. Masę przekładamy do dwóch identycznych blaszek i wstawiamy na 25 - 30 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C.
4) Dalsze działania - według inwencji własnej.

Naprawdę warto!


29 maja 2017

Ciasto z rabarbarem

Tym przepisem otwieram sezon rabarbarowy! Ciasto polecam wielkim fanom kaszy jaglanej, bowiem inni mogą potrzebować więcej czasu, by się do niego przekonać. Przepis znalazłam tutaj: klik, jednak dokonałam kilku zmian, zatem mój prezentuje się tak:

- 300 g kaszy jaglanej,
- 470 ml wody,
- 160 ml mleka kokosowego,
- 2 łyżki świeżo zmielonego złocistego siemienia lnianego (zalane 6 łyżkami gorącej wody),
- 200 g ksylitolu,
- 2 łyżeczki cukru waniliowego,
- 30 ml oleju rzepakowego,
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej,
- szczypta soli,
- 250 g rabarbaru.


1) Kaszę wypłukałam, zalałam 470 ml wody i ugotowałam do wchłonięcia wody.
2) Ugotowaną kaszę zblendowałam, a następnie dodałam do niej: mleko, olej, siemię, cukry i przesianą sodę.
3) Po zblendowaniu wszystkich składników, wylałam masę na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, a na wierzchu ułożyłam rabarbar (który uprzednio wymyłam, obrałam i pokroiłam na mniejsze kawałki).
4) Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piekłam godzinę.
5) Po upieczeniu uchyliłam lekko piekarnik.
6) Po kwadransie wyjęłam blaszkę z piekarnika.

19 maja 2017

Czekoladowe ciasto z awokado


Awokado kojarzyło mi się do tej pory z sałatką i pastą do chleba. Teraz już wiem, że można wykorzystać je także do upieczenia pysznego ciasta. 
Przepis znalazłam całkiem niedawno tutaj: klik. Po moich modyfikacjach przepis prezentuje się w sposób następujący:

- 2 małe dojrzałe awokado,
- 400 ml mleka kokosowego,
- 300 g cukru trzcinowego,
- 350 g mąki bezglutenowej (u mnie: 150 g mąki gryczanej, 100 g tapioki, 100 g mąki jaglanej),
- 30 g karobu,
- 150 ml oleju rzepakowego,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej,
- 2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia,
- szczypta soli,

na polewę:
- 50 g dobrej gorzkiej czekolady,
- 70 ml mleka kokosowego.

1) Piekarnik nagrzałam do 175 stopni C.
2) Zblendowałam awokado, cukier i mleko. Dodałam pozostałe składniki i zblendowałam wszystko na gładką masę.
3) Blaszkę (okrągłą o średnicy 24 cm) wyłożyłam papierem do pieczenia. Wlałam ciasto i wstawiłam do piekarnika na 40 minut.
4) Kiedy ciasto przestygło, przygotowałam polewę: podgrzałam mleko, dodałam pokruszoną czekoladę i mieszałam do połączenia składników. Oblałam nią ciasto i chwilę poczekałam, by zastygła.

Ciasto jest pyszne, z przepisu wychodzi duża porcja, dobrze smakuje zarówno na ciepło jak i kilka dni później. Cud, miód i orzeszki... ;) A propos orzeszków - kto może je jeść, może na koniec posypać nimi ciasto. Jeśli zrobicie, dajcie znać, czy Wam smakowało.


20 kwietnia 2017

Kruche ciastka (bez glutenu, bez jajek)

Czy pamiętacie mój wpis o wegańskich i bezglutenowych barwnikach spożywczych? Pisałam w nim o tym, że podczas świąt będę z moim synem dekorować nimi nasze wspólne wypieki. Święta minęły, czas pochwalić się tym, co nam wyszło.

Przepis na ciastka znalazłam tutaj: klik. Jest to najlepszy przepis na bezglutenowe kruche ciastka, jaki znalazłam przez 5 ostatnich lat! Może okazać się szczególnie przydatny dla wszystkich mam, których dzieci uczęszczają do przedszkola. W przedszkolu mojego syna są często akcje typu: "robimy walentynkowe ciasteczka", "ozdabiamy ciasteczka w kształcie choinek" itp. Warto znać ten przepis, przyda się na każdą okazję, tylko foremki zmieniać :)

W świąteczny poniedziałek zagniotłam ciasto, które składało się z:

- 200 g mąki gryczanej niepalonej,
- 50 g skrobi ziemniaczanej,
- 125 g masła klarowanego,
- 60 g cukru pudru (z ksylitolu),
- 3 łyżek aquafaby (czyli wody po ciecierzycy, z puszki lub po jej ugotowaniu),
- 1 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia,
- 2 łyżek soku z cytryny.

Jak to zrobiłam?

Po 1: Masło pokroiłam na mniejsze kawałki i zmiksowałam z cukrem.
Po 2: Dodałam resztę składników i zmiksowałam wszystko tak, aby ciasto było zwarte i elastyczne.
Po 3: Z ciasta uformowałam kulę, włożyłam ją do plastikowego pojemnika z przykrywką i wstawiłam na pół godziny do lodówki.
Po 4: Wyjęłam ciasto z lodówki, rozwałkowałam na silikonowej macie na grubość ok. 5 mm, podsypując lekko mąką gryczaną.
Po 5: Do akcji wkroczył mój syn i wykrawał ciastka przy użyciu foremek o różnych kształtach.


Po 6: Nagrzałam piekarnik do 190 stopni C i włożyłam ciastka (na piekarnikowej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia). Piekłam około 15 minut (większe kształty wymagały dłuższego pieczenia).
Po 7: Gotowe ciastka ostudziłam na piekarnikowej kratce.
Po 8: Przygotowanymi barwnikami ozdobiliśmy ciastka. (kolory dodałam do zrobionego przeze mnie lukru)



Ciastka tak nam posmakowały, że następnego dnia robiliśmy drugą porcję, tym razem używając już innych foremek. 



Polecam, bo to świetny pomysł na wspólne spędzenie czasu, a przy okazji coś smacznego dla podniebienia :)

19 kwietnia 2017

Jeśli nie Nutella to co? - ściąga :)

Pamiętacie wpis "Zdrowe przekąski ze zwykłych sklepów"? Dzisiaj przychodzę do Was ze zdjęciami z kolejnych zajęć, którym nadałam tytuł "Jeśli nie Nutella to co?". Przeprowadziłam je całkiem niedawno i cieszyły się dużym zainteresowaniem. A musicie wiedzieć, że  emocje, które im towarzyszyły wynikały między innymi z tego, że nikt nie wiedział, co je* :) Dopiero na koniec zajęć, po degustacji, pokazałam opakowania produktów i wspólnie odczytaliśmy składy. Bardzo smaczne zajęcia i... pouczające :) A dla Was mam ściągę, bo jeśli macie chęć, by jeść coś słodkiego, to warto zadbać o to, by było smacznie, ale też zdrowo.


Pod 1. krył się przygotowany przeze mnie krem, który składał się z bananów, karobu, orzechów włoskich i oleju kokosowego.
Pod 2. - masło migdałowe; składniki: migdały prażone nieblanszowane 100%, 195 g/26,50 zł (lokalny sklep eko). Na opakowaniu znajduje się informacja: "może zawierać inne orzeszki ziemne, sezam oraz inne orzechy".

Pod 3. – cieciorella; składniki: ciecierzyca 43%, daktyle 27%, oligofruktoza, orzeszki arachidowe 12%, kakao 4,3%, olej rzepakowy, lecytyna rzepakowa; 200 g/ 11,50 zł (lokalny sklep eko).
Pod 4. krył się miód rzepakowy; 380 g/ 18,60 zł (lokalny sklep eko).
Pod 5. – chrupiące masło orzechowe; składniki: orzeszki ziemne prażone 99%, sól himalajska; 210 g/ 11,40 zł (lokalny sklep eko). Na opakowaniu znajduje się informacja: "może zawierać inne orzechy, migdały oraz sezam".



* Wcześniej dowiedziałam się jednak, że nikt nie ma alergii na składniki zawarte w produktach, które podałam.

3 kwietnia 2017

Ciasto gryczane z owocami

Wiem, wiem, owoce należy jeść osobno :) Pisałam o tym tutaj: klik. Jednak od czasu do czasu można zrobić mały wyjątek... Tym bardziej, że to ciasto jest bardzo proste w przygotowaniu. Na dodatek nie zawiera glutenu ani jajek. Przepis znaleziony dawno, dawno temu - na początku mojej bezglutenowej przygody, źródła brak. 


Składniki:

- 1 i 1/2 kubka mąki gryczanej (można zmieszać z innymi mąkami),
- 1/2 - 3/4 kubka ksylitolu,
- 1 łyżka cukru z wanilią,
- szczypta soli,
- 3 łyżki kakao (można wymienić na karob - rzadziej uczula),
- 1 łyżeczka sody,
- 1/3 kubka oleju,
- 1 łyżka octu (np. jabłkowego, ale może być balsamiczny albo winny),
- 1 kubek zimnej przegotowanej wody lub ulubionego płynu (napoju roślinnego, soku czy kompotu),
- 2 garście owoców (tym razem zrobiłam z jagodami i malinami, ale robiłam to ciasto także z: jabłkami, gruszkami, bananami, borówkami, morelami, rodzynkami, daktylami).

Przygotowanie:

1) Wymieszałam suche składniki, dodałam składniki płynne. Wymieszałam łyżką tylko do ich połączenia.

2) Dorzuciłam owoce, lekko zamieszałam.

3) Piekłam do suchego patyczka (ok. 35 - 40 minut) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C.

4) Posypałam zmielonym na puder ksylitolem.


7 marca 2017

Kulki mocy ;)

Najbardziej wartościowe jedzenie to te przygotowane bezpośrednio przed spożyciem. Nie zawsze tak się jednak da... Warto jednak postarać się gotować posiłki tego samego dnia, w którym będziemy je jeść, dlatego też codziennie rano gotuję mojemu synowi walizkę jedzenia do przedszkola ;) Dzisiaj nie było inaczej. Pomysł na obiad miałam w głowie od wczoraj, ale kompletnie nie wiedziałam, co wymyślić na podwieczorek. 
Wstawiłam kaszę jaglaną (bo serwowałam dziś na obiad kaszę z warzywami) i... nagle doznałam olśnienia ;) Miałam w lodówce resztę świeżych daktyli, a w szafce niesiarkowane wiórki kokosowe z Lidla. Zblendowałam daktyle, dodałam do nich ugotowaną i nieco ostudzoną kaszę jaglaną. Uformowałam kulki, które następnie posypałam wiórkami kokosowymi. Szybko, zdrowo, pysznie! Spróbujesz?

Ps. gdybym gotowała kaszę jaglaną tylko do tych kulek, ugotowałabym ją na mleku roślinnym (np. kokosowym), zyskałyby jeszcze na smaku. Można było do powstałej masy dodać też bakalie. Kombinacji jest milion ;) Kiedy ostygną, warto włożyć je do lodówki - nabiorą mocy ;) Smacznego!

28 lutego 2017

Ciasto marchewkowe (wegańskie, bezglutenowe)

Ostatnio na blogu słodko, dzisiaj nie inaczej. Warto mieć jednak pod ręką przepisy na zdrowe słodkości. Spróbujcie ciasta marchewkowego, a będziecie wracać do tego przepisu! Nawet pewien pięciolatek był zachwycony ;) Źródło: klik.


Składniki:

- 250 g mąki ryżowej,
- 50 g mąki ziemniaczanej,
- pół szklanki daktyli,
- pół szklanki rodzynek,
- 2 łyżki miodu,
- 300 g startej marchewki,
- 200 ml oleju rzepakowego,
- 3 łyżki zmielonego siemienia lnianego, 
- 0,75 szklanki wrzącej wody (do zalania siemienia),
- przyprawy tj.: 1 łyżeczka cynamonu, pół łyżeczki imbiru, pół łyżeczki gałki muszkatołowej,
- pół łyżeczki soli,
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej.

Przygotowanie:

1. Starłam marchew na tarce o grubych oczkach.
2. Daktyle pokroiłam na mniejsze kawałki, zalałam wrzątkiem, a po 10 minutach odlałam wodę i zblendowałam.
3. Rodzynki zalałam wrzątkiem, po 5 minutach odlałam wodę.
4. Zmielone siemię lniane zalałam 0,75 szklanki wrzącej wody, wymieszałam.
5. Mąki wymieszałam z sodą, solą i przyprawami.
6. Do marchewki dodałam olej, siemię, daktyle, rodzynki i miód.
7. Suche składniki wymieszałam z mokrymi.
8. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piekłam 50 minut.
9. Posypałam zmielonym na puder ksylitolem.


27 lutego 2017

Brownie z kaszy jaglanej

Przepis z Internetu, ale znaleziony dawno, dawno temu i niestety przepisany na kartkę bez źródła... Dobre, zdrowe ciasto!

Potrzebujesz:

- 1 szklanki kaszy jaglanej,
- 1 bardzo dojrzałego banana,
- 1/2 szklanki rodzynek,
- 1/2 szklanki daktyli (opcjonalnie),
- 1/2 szklanki mleka kokosowego (lub innego roślinnego),
- 3 łyżek melasy (np. karobowej),
- 3 łyżek kakao,
- 2 łyżek mąki kokosowej,
- 1 łyżki oleju kokosowego,
- szczypty cynamonu,
- szczypty soli.

1. Kaszę opłukałam, zalałam 2 szklankami wody, dodałam rodzynki i ugotowałam (do wchłonięcia wody, około 15 - 20 minut).

2. Do kaszy dodałam pozostałe składniki (poza mąką kokosową), zblendowałam.

3. Dosypałam mąki kokosowej i zblendowałam. Wrzuciłam pokrojone daktyle, zamieszałam łyżką.

4. Nagrzałam piekarnik do 180 stopni C i piekłam 30 minut. 

5. Ostudziłam i schłodziłam w lodówce.

25 lutego 2017

Róże karnawałowe (bez glutenu, bez mleka, bez śmietany, bez białka jajka)


- Mamo, jesteś najlepszą kucharką na świecie! - usłyszałam, kiedy syn mój skosztował róży, którą widzicie na zdjęciu.

Robione pierwszy raz w życiu, z przepisu znalezionego w Internecie (klik). Zmieniłam go jednak nieco, bo nie chciałam mieć w składzie śmietany. Wykorzystałam patent z przepisu na faworki - nasiona chia i mleko ryżowe, zatem mój przepis brzmi tak:

- 60 g mąki ryżowej,
- 60 g mąki kukurydzianej, 
- 30 g mąki ziemniaczanej,
- 10 g złocistego siemienia lnianego (+ około 1 łyżki do sklejania róż),
- 150 ml napoju ryżowego,
- 6 łyżeczek nasion chia,
- 2 żółtka,
- 1/2 łyżki octu,
- 1/2 łyżeczki cukru pudru (zrobiłam z ksylitolu),
- szczypta soli,

- mąka (do podsypywania, żeby ciasto nie kleiło się do rąk i stolnicy, użyłam gryczanej),
- olej (do smażenia),
- cukier puder (do posypania; u mnie z ksylitolu),
- dżem do dekoracji (u mnie bez cukru, z czarnej porzeczki).

1. Nasiona chia wymieszałam z napojem ryżowym i wstawiłam na 3 godziny do lodówki.

2. Wymieszałam mąki z cukrem, solą i siemieniem lnianym. Dodałam żółtka, ocet i pudding powstały z chia. Zagniotłam wszystko na jednolitą masę i włożyłam na pół godziny do lodówki.

3. Ciasto rozwałkowałam porcjami na około 3 mm i wycinałam okręgi o trzech różnych średnicach. Każdy z nich nacinałam z czterech stron. 

4. Łyżkę siemienia lnianego zalałam odrobiną wrzątku i poczekałam około 15 minut (aby powstał "klej") .

5. Okręgi kładłam jeden na drugim, sklejając "klejem" z siemienia.

6. Gotowe róże wrzucałam do góry nogami na rozgrzany tłuszcz i smażyłam. Po usmażeniu odsączałam na ręczniku papierowym, a potem posypywałam cukrem pudrem i dekorowałam odrobiną dżemu.


Smacznego! :)

28 stycznia 2017

Bezglutenowe pączki

Tłusty czwartek zbliża się wielkimi krokami... W tym roku będziemy obchodzić go 23 lutego. Jeśli gluten zniknął z Waszej diety, a nie wyobrażacie sobie tego dnia bez pączków, skorzystajcie ze sprawdzonego przeze mnie przepisu autorstwa Atelier Smaku!











Składniki:

- 1/2 szklanki mąki gryczanej,
- 1/2 szklanki mąki kukurydzianej,
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej,
- 1 czubata łyżka mielonego siemienia lnianego,
- 1/3 szklanki zmielonego na puder cukru brązowego,
- 1 łyżeczka suchych drożdży,
- 1 szczypta soli,
- 100 ml mleka kokosowego,
- 150 ml mleka roślinnego (np. owsiane, ryżowe lub inne), 
- roślinna frytura lub olej do smażenia,
- cynamonowy cukier puder (do posypania). 

Przygotowanie:

1) Wymieszaj wszystkie suche składniki oprócz drożdży.
2)  Wymieszaj mleko kokosowe z innym "mlekiem", drożdżami i odrobiną mąki zmieszanej z cukrem. Odstaw na 15 minut (drożdże muszą ruszyć).
3) Gotowy zaczyn wlej do suchych składników i dokładnie wymieszaj. Następnie przykryj ściereczką i odstaw na 40 minut do wyrośnięcia.
4) Rozgrzej olej w garnku, zamocz w nim 2 łyżki (są to łyżki do oddzielania ciasta).
5) 2 łyżkami nabieraj ciasto i wrzucaj je na rozgrzany tłuszcz.
6) Smaż na rumiany kolor.
7) Po usmażeniu wyłóż pączki na ręcznik papierowy.
8) Przygotuj cynamonowy cukier puder: zmiel w młynku do kawy brązowy cukier i wymieszaj go z cynamonem.
9) Posyp pączki przygotowanym cukrem pudrem.

Smacznego!

25 stycznia 2017

Ciasto dyniowo - kokosowe

Upiekłam dynię i zanim zdążyłam zrobić z niej frytki, naszła mnie myśl, że mogłabym wykorzystać ją do jakiegoś ciasta. Od myśli do podjęcia działań minęły jakieś 3 minuty. A godzinę później delektowaliśmy się już pysznym ciastem dyniowo - kokosowym. Ciastem z gatunku: kombinowane na winie ;) Czytaj: co się nawinie z tego, co jest w domu ;)



Do miski wsypałam 1,5 szklanki mąk bezglutenowych (u mnie były to w różnych proporcjach: mąka jaglana, owsiana bezglutenowa, gryczana), 1 łyżkę mąki z ciecierzycy, 1 szklankę wiórków kokosowych, 0,5 szklanki cukru trzcinowego, łyżeczkę sody oraz łyżeczkę cynamonu
Następnie dodałam 1,5 szklanki startej (wcześniej upieczonej około 25 minut w 180 stopniach C) dyni, 0,75 szklanki mleka kokosowego, łyżeczkę octu jabłkowego oraz 5 łyżek oliwy. Wszystko dokładnie wymieszałam, przełożyłam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Piekłam 20 minut z termobiegiem, a potem jeszcze  bez niego 30 minut. Stan upieczenia sprawdzałam patyczkiem.

Można podawać posmarowane dżemem, ale i bez niego smakuje wyśmienicie!

11 stycznia 2017

Babeczki z masą jaglano - bananową


Przepis na te babeczki znalazłam na facebooku.

1) Należy rozgnieść widelcem 2 banany, dodać 100 gramów miodu
2) W drugiej misce wymieszać 125 gramów płatków owsianych (ja dałam 62,5 grama płatków i tyle samo popingu z amarantusa) z 1 łyżeczką cynamonu i szczyptą soli.
3) Do suchych składników dodać mokre. Wymieszać przy użyciu widelca.
4) Powstałą masę wykładać do formy na mufinki, ugniatając palcem tak, żeby powstało wgłębienie.
5) Piec w piekarniku nagrzanym do 175°C przez 10 - 12 minut.

Masa to zblendowane razem: ugotowana kasza jaglana, banan, cynamon i daktyle. Do ozdoby użyłam jagód goji. Było pyszne!


8 stycznia 2017

Deser czekoladowy


Głodny? Marzy Ci się coś słodkiego? Mam dla Ciebie przepis na zdrowy krem czekoladowy! 

Przygotuj:

- 1 dojrzałe awokado,
- 1 dojrzałego banana,
- słód (do smaku; u mnie: 1 łyżeczka miodu gryczanego),
- 1 czubatą łyżkę dobrego kakao (dla bezglutenowców z przekreślonym kłosem; można zamienić na karob).

Zblenduj wszystkie składniki i delektuj się smakiem :) Proste, pyszne, zdrowe!

5 stycznia 2017

Ciasto z kaszy jaglanej (bez glutenu, bez jajek, bez mleka)

Ten smak mnie zaskoczył... Ciasto zrobione wczoraj pierwszy raz i na pewno nie ostatni!
Wygląda tak:



Jeśli chcesz się przekonać, jak smakuje, przygotuj:

- 1 szklankę suchej kaszy jaglanej,
- 2,5 szklanki "mleka" roślinnego (ja dałam mleko kokosowe),
- 0,5 szklanki cukru pudru (ja zmieliłam cukier trzcinowy),
- 1 łyżkę oleju kokosowego + odrobinę do natłuszczenia blaszki,
- 0,5 szklanki wiórków kokosowych (niesiarkowanych),
- 4 łyżki soku z cytryny.

1) Kaszę opłucz na sitku, ugotuj na "mleku" kokosowym, ostudź.
2) Dodaj cukier, sok z cytryny, olej kokosowy. Zblenduj.
3) Dorzuć wiórki kokosowe (zostaw 1 łyżeczkę do obsypania blaszki), wymieszaj.
4) Blaszkę natłuść, posyp wiórkami kokosowymi. Masę przełóż do blaszki.
5) Piecz 50 minut w 180°C.
6) Krój, gdy całkowicie wystygnie [czytaj: najbezpieczniej upiec je nocą, kiedy masz już wymyte zęby ;) rano będzie wówczas idealne].

Kto się skusi???

3 stycznia 2017

Bezglutenowe ciasto czekoladowe

Uwielbiam to ciasto! Cóż się jednak dziwić, skoro czekoladę kocham miłością wielką... :)


Chcesz spróbować, jak smakuje? Przygotuj:

- 300 g mąk bezglutenowych (np.: 150 g ryżowej, 100 g gryczanej, 50 g ziemniaczanej),
- 50 g ciemnego kakao (bezglutenowego),
- 260 g ksylitolu,
- 15 g sody,
- 1 łyżeczkę octu,
- 1 łyżeczkę wanilii,
- 40 g oleju, np.: kokosowego,
- 380 g wody.

1) W misce wymieszaj suche składniki, dolej ocet, oliwę, wodę, dodaj wanilię.
2) Całość wymieszaj widelcem do połączenia składników.
3) Formę o średnicy 24 cm wyłóż papierem do pieczenia.
4) Nagrzej piekarnik do 170 Ci piecz ciasto do suchego patyczka (ok. 45 minut).
5) Po ostudzeniu polej dowolną polewą, możesz też posypać wiórkami kokosowymi. 

Polewa czekoladowa

Moja polewa powstała z 1 łyżki kakao, 33 g oleju kokosowego, 1 łyżki wody i 3 łyżek cukru trzcinowego.

1) Wlałam wodę do małego garnka, szybko zagotowałam. Dodałam olej, kakao i cukier. 

2) Gotowałam na średnim ogniu do całkowitego rozpuszczenia cukru, cały czas mieszając. A potem jeszcze przez 3 minuty, mieszając co jakiś czas.

3) Po ugotowaniu jeszcze raz ją wymieszałam. Odstawiłam na 5 minut. [im bardziej wystygnie, tym bardziej zgęstnieje]

4) Polałam nią ciasto i posypałam wiórkami kokosowymi.

Cud, miód i orzeszki :P Polecam!